Bandamannasaga to jedyna islandzka saga, której akcja w całości dzieje się po przejściu Islandczyków na Chrześcijaństwo. Opowiada dzieje ojca i syna, Ofeiga Skidasona i Odda Ofeigssona. Nie bardzo im w życiu po drodze. Odd, obraziwszy się na ojca, wcześnie opuszcza rodzinne progi i zajmuje się międzynarodowym handlem na wielką skalę. Po kilku latach kupuje ziemię w Islandii (Melur nad Miðfjörður), kupuj sobie urząd goðiego i staje na czele lokalnej społeczności. Niebawem jednak wpada w tarapaty za sprawą niejakiego Ospaka, którego przyjmuje do siebie i powierza mu nadzór nad swoim gospodarstwem podczas kolejnej wyprawy handlowej. Na þingu okazuje się jednak, że prawo jest mu obce i nie jest w stanie skutecznie przeprowadzić postępowania sądowego. Co gorsza, sprawa wymyka mu się z rąk i to on może zostać skazany na utratę całego majątku. Ale z pomocą przychodzi mu ojciec, znawca prawa i charakterów ludzkich.

Bandamannasaga, podobnie jak Ölkofra þáttur, jest, jakbyśmy to dziś określili, odwołując się do gatunków filmowych, dramatem sądowym. Średniowiecznym oczywiście. Tu także znajdziemy coś w rodzaju flytingu, choć nie w tak brutalnej formie, jak w opowieści o nieszczęsnym piwowarze. Ale jest to jedna z tych sag, dzięki którym poznajemy system prawny średniowiecznej Islandii. Zresztą podobnie jak Ölkofra þáttur. Zresztą oba te utwory łączy również to, że ukazują walkę jednostki z przeważającą siłą możnowładców i wyszydzają ich chciwość, zawiść, mściwość.

W Sadze sprzymierzeńców mamy do czynienia z pochwałą szczodrości i chęci niesienia pomocy bliźnim, ale w tle czuć jeszcze dalekie pomruki pogańskich wierzeń i pojmowania honoru. Podobnie jak w historii piwowara Ölkofriego, tak i tu mamy do czynienia z walką nowego ze starym, postu z karnawałem, ale co najważniejsze, zwycięża zdrowy rozsądek.

format mobi

format epub

format pdf