Grænlendinga þáttur to krótka saga opisująca dzieje sporu między biskupem Grenlandii i jego poplecznikiem Einarem, a niejakim Össurem z Norwegii. Poszło o schedę po krewnym Össura, który wraz ze swymi ludźmi zginął w tragicznych okolicznosciach na grenlandzkim pustkowiu. Jest to jedna z trzech opowieści (obok Sagi Grenlandczyków i Sagi Eryka Rudego) poświęconych kolonizacji i życiu na Grenlandii. Wszystkie one pochodzą (również) ze wielkiego manuskryptu, leczącej sobie 225 stron księgi spisanej między 1387, a 1394 rokiem. Po raz pierwszy o księdze tej zrobiło się głośno w 1651 roku, kiedy to biskup Skalholt, Brynjólfur Sveinsson, za pozwoleniem króla Danii zażądał, aby Islandczycy wydali Duńczykom wszystkie swoje stere księgi. Właścicielem ksiągi był w owym czasie niejaki Jón Finnsson. mieszkaniec Flatey, małej wysepki na Breiðafjörður i odmówił oddania księgi w obce ręce. Jednak po odwiedzinach biskupa i otrzymaniu zapłaty w ziemi zgodził się księgę wydać. Przez lata rękopis znajdował się w Królewskiej Bibliotece w Kopenhadze i wreszcie w 1971 roku księga wróciła do Islandii.
Flateyjarbók zawiera prawie siedemdziesiąt różnych opowieści, z których do najbardziej znanych należą Saga Wikingów Jomskich, O Sörlim thattur, trzy opowieści grenlandzkie, Saga Olafa Tryggvasona...
Ponieważ po Hipotermii Arnaldura Indriðasona płynnie przejdę do następnego kryminału, tym razem autorstwa Viktora Arnara Ingólfssona, którego akcja dzieje się na wyspie Flatey, a w którym bardzo ważna rolę odgrywa Flateyjarbók, postanowiłem postarać się przed ukazaniem się kryminału przybliżyć jeszcze kilka opowieści z tej księgi.