Sneglu-Halla þáttur to część wielkiej księgi spisanej na skórze w latach 1387-94. Zawiera ona szereg szag o norweskich królach, o islandczykach, i legend. Również wierszy. To w tym liczącum sobie 225 skórzanych kart manusktypcie znajdziemy m.in. Sagę w wikingach jomskich. Sagę Grenlandczyków, czy genealogię królów Norwegii.
Sneglu-Halla þáttur opowiada o przybyłym na dwór islandzkim skaldzie, który zjednał sobie przychyność króla pomimo, a mozer właśnie z powodu pewnej bezczelności. Choć opowieść nie raz ganiona była z powodu marnej formy i struktury, to zdecydowanie podobala się (i podoba nadal) ze wzgledu na wyrazistość i komizm głównego bohatera. Bo rzeczywiście budzi on sympatię. Cała fabuła opowieści mieści się w określeniu senna(ale nie w polskim słowa tego znaczeniu, lecz staronorweskim, takim jakie nadaje my Edda w poemacie Lokasenna, czyli Kłótnia Lokiego. Dzieje bohatera, to opis ciągłych kłótni i prowokacji, bez mała rytualnych. Halli nie pozostawia nikogo w spokoju, dostaje sie nie tylko królowi, ale tekże jego żonie, skaldowi nadwornemu. Nie oszczędza on nawet konia podarownego przez nadwornego skalda królowi.
Zapraszam do lektury.