Sturlungowie

Posted by: Jacek Godek | 7 years, 2 months ago | 2 comments

Wiek Sturlungów (ok. 1200 – 1262/64)

Pod koniec X wieku Islandia, nie bez pewnego przymusu, zaczęła powoli wprowadzać nowy obrządek. Odina, Thora, Freyję, Njörda, asów, vanów, karły i olbrzymów zastąpiono jednym brodatym Izraelitą. Nowa religia poczynała sobie zrazu nieśmiało, wprowadzano ją niejako tylnymi drzwiami, zezwalając jednocześnie na potajemne oddawanie czci dawnym bogom, jedzenie koniny i porzucanie narodzonych dzieci. Spowodowane to było tym, że Islandczycy bardzo oporni byli wobec narzucanej ideologii.

Na krótko przed końcem X wieku norweski król Olaf Tryggvason przysłał do Islandii księdza Þangbranda, który miał się zająć nawracaniem (co za dziwne określenie – nawracać znaczy tyle, co skierować kogoś w poprzednie miejsce, a Islandczycy  nigdy wcześniej nie zatrzymali się w miejscu zwanym chrześcijaństwem). Udało mu się ochrzcić kilku ludzi, kilku innych zabić, po czym wrócił do króla z nowiną, że z Islandczyków nie da się uczynić chrześcijan. Nota bene jednego z ochrzczonych przezeń możnych, niejakiego Hjaltiego Skeggjasona zgromadzenie w Þingvellir w 999 roku skazało na wygnanie z kraju z powodu czegoś, co dziś nazywa się obrazą uczuć religijnych (w Islandii ten przepis zniknął z kodeksu dopiero w 2015 roku, choć oczywiście wcześniej był zmieniany). Ponieważ był ochrzczony i przyłapano go na składaniu ofiar dawnym bogom.

W każdym razie słowa Þangbranda rozeźliły mocno króla, który natychmiast uwięził czterech synów islandzkich przywódców. Podczas obrad Alþingu zwolennikom chrześcijaństwa przewodził niejaki Síðu-Hall, czyli Hall Þorsteinsson z Þvottá, a starej wiary bronił godi z Ljósvatn Þorgeir Þorkellsson. Tamtego lata na Hellisheiði z ok. sześciokilometrowej szczeliny lała się lawa i zwolennicy starego obrządku powiadali, że to bogowie muszą się gniewać, bo mieszkańcy Islandii chcą przejść na inną wiarę, na co jeden ze zwolenników nowego obrządku przytomnie zapytał: „A na co gniewali się bogowie kiedy rozlali lawę na której teraz stoimy?”

W każdym razie sprawy tak się potoczyły, że Síðu-Hall przekupił godiego Þorgeira. Ten przeleżał cały dzień w swoim namiocie rozmyślając, po czym poszedł na Lögberg i zgodził się, by przyjęto nowy obrządek. Podobno nie chciał rozdzielać praw, chciał by wszystkich obowiązywały te same…

Średniowieczna przedchrześcijańska Islandia podzielona była na goðorð, a urzędy te były zazwyczaj dziedziczne. Czyli można przyjąć, że Islandią rządziło kilkanaście rodów. Zaraz po przyjęciu chrześcijaństwa to owi przywódcy świecko-duchowi stawiali kościoły, głównie na swoich włościach. A postawiwszy dom boży obsadzali go swoimi księżmi. W ten sposób umacniali swoją władzę. Kler czy też państwo kościelne nie miały zbyt wiele do gadania, a godi posuwali się nawet do tego, że wybierali biskupów. Doprowadziło to do konfliktu między kościołem, a możnymi. Pierwszy spór miał miejsce w roku 1178, kiedy to znany nam biskup Þorlák Święty Þórhallsson wszedł w spór z możnymi powołując się na werdykt arcybiskupa z Nidaros, Eysteinna Erlendssona w sprawie kościelnych włości. Udało mu się jednak przejąć władzę zaledwie nad kilkoma parafiami, ale za to wyraźnie dał możnym do zrozumienia, że kościół ma gdzieś ich prawa i będzie dążył do wprowadzenia w życie swoich praw i swoich rządów. Tym bardziej, że miał o co walczyć, zwłaszcza gdy odłożymy sobie na drugi plan rząd dusz, a uświadomimy sobie, że był to zamach na kasę. W roku 1097, wprowadzono w Islandii dziesięcinę, która różniła się zasadniczo od tego, co obowiązywało w innych krajach. Podczas gdy na przykład w Anglii czy w Niemczech każdy obywatel płacił dziesiątą część swoich rocznych przychodów na rzecz kościoła, to na Islandii dziesięcina wynosiła jeden procent, ale za to od całego posiadanego majątku. Kościelni rachmistrze założyli, że rocznie wartość każdego wzrasta o dziesięć procent. I tyle pobierano. Nawet jeśli właściciel majątku pomnożył go o mniej, niż dziesięć procent. Następnie ten jeden procent dzielono na cztery równe części: jedna dla biskupa, jedna na pomoc dla ubogich, jedna na lokalny kościół i jedna dla księdza proboszcza. Czy można się zatem dziwić, że możni nie chcieli pozbywać się kościołów, skoro przynosiły im one spory dochód? Wszak byli dysponentami ¾ dziesięciny. To powodowało, że rośli w siłę. Niestety, oligarchia zawsze prowadzi do sporów i islandzcy możni też zaczęli się spierać między sobą o władzę i bogactwa. Do tego jeszcze pod koniec XII zaczęto handlować godnościami i włościami godich, co z kolei doprowadziło do zachwiania równowagi społecznej. Coraz mniej osób gromadziło w swoich rękach coraz większą władzę i bogactwa. Zupełnie tak samo, jak się dzieje dziś na świecie. 1% posiada prawie 50% światowego majątku. To oznaczało, że Islandia zmieniła się w kraj luźno połączonych ze sobą państw-miast, jednakże bez wyraźnych granic. Albo w kraj zarządzany przez kilka wielkich korporacji. Bondi i parobkowie musieli szukać protekcji u możnych, którzy dzięki temu dysponowali coraz większą siłą.

Nazwa wiek Sturlungów  wywodzi się od Sturli i jego potomków zamieszkujących Zachodnią Islandię (okolice na północ od Borgarfjördur). Inne wielkie rody tamtych czasów to Haukdalowie, Oddverjowie, Svinfellingowie, Asbirningowie. Za początki ówczesnych waśni można uznać spór Hvamm-Sturli Þórðarssona z księdzem Pállem Sölvasonem. Sturla był wówczas (ok. 1180 roku) ambitnym przywódcą, słynącym z nieustępliwości. Poszło o spadek po córce Pálla i jej mężu. Oboje, straciwszy wszystkie dzieci, postanowili wyruszyć na pielgrzymkę na południe (czyli do Rzymu), oboje jednak zmarli w drodze. Páll uważał, że spadek należy się jemu. Sturla natomiast wziął stronę swojego teścia, który był spokrewniony z mężem córki Pálla. Rozjemcą w sporze był Jón Loftsson z Oddi, przywódca Oddverjów. On też zaproponował, że weźmie do siebie na wychowanie Snorriego, syna Sturli (tego samego, który potem napisał Eddę, Heimskringlę, Eglę i inne dzieła średniowiecznej literatury).

Na przełomie XII i XIII w. przywódca Asbirningów Kolbeinn Tumason kazał wybrać Guðmunda Arasona na stolec biskupi w Hólar. Guðmund był krewnym żony Kolbeinna. Zrazu Arason się wykręcał, lecz w końcu uległ. Kolbeinn jednak zarządcą doczesnych dóbr biskuspstwa uczynił swojego ojczyma Sigurða Ormssona. To nie mogło się podobać nowemu biskupowi. A miarka całkiem się przebrała kiedy Kolbeinn, uważając że pewien ksiądz jest mu winien pieniądze, założył mu sprawę. Guðmund oświadczył, że duchowni nie podlegają prawom świeckim i w 1206 roku rzucił anatemę na Kolbeinna. 9 września 1208 roku zajechał Kolbeinn na czele czterystu ludzi do biskupa i zażądał wydania kilku ludzi z biskupiej świty. To się oczywiście Guðmundowi nie spodobało i zaczęły się przepychanki. Ktoś rzucił kamieniem w głowę Kolbeinna, a uderzenie okazało się śmiertelne i napastnicy się wycofali. Potyczka ta nosi dziś nazwę Víðinesbardagi, a po bitwie pozostał nam pierwszy islandzki hymn religijny, Heyr, himna smiður, tak chętnie dziś wykonywany przez islandzkie chóry.

Sturla miał trzech synów: Þórða, Sighvata i Snorriego, każdy z nich posiadał ogromną władzę: Þórð na półwyspie Snæfellsnes, Snorri w Borgarfjörður, a Sighvat najpierw w Dalir, a potem na fiordem Eyjafjörður. Snorri w latach 1218-1220 przebywał w Norwegii u boku jarla Skuliego Bárðarsona, wielkiego przyjaciela króla Hakona, i dostał zadanie uczynić Islandię płatnikiem norweskich podatków. Początek wieku Sturlungów jest zawsze kojarzony z powrotem Snorriego do Islandii, choć on sam przez pierwsze lata po powrocie niespecjalnie udzielał się politycznie. Poświęcał na pisaniu.

Ale politycznych przepychanek w tamtych czasach nie brakowało. Latem 1222 Sighvat ze swoim synem Sturlą wybrali się na Grímsey pomścić śmierć Tumiego Sighvatssona, który został zabity przez popleczników biskupa Guðmunda Arasona. Wcześniej (1221) ów Tumi (syn Sighvata) najechał Hólar i przepędził stamtąd biskupa, ale na początku 1222 ludzie biskupa nocą najechali Hólar i spalili dom w którym zamieszkał Tumi. Samego Tumiego pojmali i poddawali torturom, po czym zabili. A zatem Sighvat i Sturla zajechali na wyspę Grímsey w sile trzystu osób. Biskup miał przy sobie jedynie siedemdziesięciu ludzi pod wodzą Arona Hjörleifssona i Eyjólfa Kárasona. Kiedy Sighvat, Sturla i ich ludzie dopłynęli do wyspy, zeszli na ląd. Tam natychmiast, stając w obronie biskupa, ruszył na nich Aron. Przez czas jakiś bronił im dostępu na brzeg, ale przewaga była po stronie przybyszów. Eyjólf odniósł wiele ran, długo się bronił. Napastnicy uznali go za martwego i zostawili na brzegu ruszając na poszukiwania biskupa. Na brzegu zjawił się Eyjólf, zauważył że jego druh daje oznaki życia, zaniósł go do łodzi. Aron wylizał się z ran i zmarł dopiero w 1255 roku. Dwunastu ludzi biskupa poległo, wielu odniosło rany. Dwóch księży wykastrowano. A trzydziestu ludzi Sighvata i Struli podobno utonęło w drodze na Grímsey. Biskup został wygnany z kraju. Sighvat i Sturla zyskali sporą sławę, ale zaskarbili sobie też nienawiść kościoła. Do zgody kościelnych z najeźdźcami doszło dopiero w roku 1233, gdy Sturla wyruszył na pielgrzymkę do Rzymu w ramach pokuty za najazd na biskupa. Tam prowadzano go skąpo odzianego między największymi kościołami i batożono. W drodze powrotnej do Islandii zajechał do Norwegii, gdzie powierzono mu ważne zadanie. To samo, z którego nie wywiązał się Snorri.

Wcześniej jednak, bo w 1228 roku Sturla Sighvatsson pomógł synom Hrafna Sveinbjarnasona spalić Þorvalda Snorrasona z Vatnsfjörður, przywódcę jednej z prowincji w Ísafjarðardjúp. Þorvald był niezrównoważonym awanturnikiem, dwukrotnie żonatym, mającym wiele kochanek, a co za tym idzie niezliczone zastępy dzieci. Z prawego i z lewego łoża. Hrafn Sveinbjarnason był jego wujem, u którego Thorvald przebywał za młodu, ale potem znienawidził go. Trzykrotnie Þorvald go najeżdżał aż w końcu go zabił. Drugą żoną Þorvalda była córka Snorriego Sturlusona z nieprawego łoża. O kilkadziesiąt lat młodsza od męża. W styczniu 1229 roku synowie Þorvalda i jednej z jego nałożnic postanowili pomścić ojca. Podobno miał ich do tego namawiać Snorri Sturluson. Najechali gospodarstwo Sturli, lecz go nie zastali. Dokonali grabieży, zniszczyli mienie, kilku domowników zabili, innych ranili. Trzy lata później Sturla ich zabił niszcząc tym samym imperium Vatnsfirdingów. Sturlungowie rośli w siłę.

Po powrocie z Rzymu i Norwegii w 1237 roku Struli udało się przegonić z kraju swego wuja Snorriego i swego wuja Þorleifa Þórðarsona, jak również Órækję, syna Snorriego. Tego ostatniego wcześniej oślepił i wykastrował. Rok później przypuścił atak na Gissura Þorvaldssona, przywódcę Haukdaelingów. Pojmał go, lecz nie zabił. Zmusił do złożenia przysięgi na wierność i wypuścił na wolność. Gissur jednak nie uważał się za zobowiązanego do dotrzymania danego słowa, ponieważ dał je pod przymusem. Doprowadził do bitwy pod Örlygastaðir w sierpniu 1238 roku. Udało mu się zaskoczyć Sturlungów w domu, ci się jednak wycofali i przygotowali do walki w Örlygastaðir właśnie. To była najliczniejsza bitwa w Islandii. Gissur i jego poplecznicy dysponowali siłą 1700 wojów, Sturlungowie 1300. Po stronie Sturlungów zginęło 49 osób, w tym Sturla i Sighvat, a po stronie Gissura zaledwie siedem. Inni synowie Sighvata, Kolbeinn i Þórð, uciekli i zabarykadowali się w kościele w Miklibær, ale tam zostali ścięci.

Gissur i jego sprzymierzeniec Kolbeinn rządzili teraz większą częścią kraju. Snorri Struluson przebywał w tym czasie w Norwegii u swego przyjaciela jarla Skuliego. Tyle, że sytuacja się zmieniła i jarl pokłócił się z królem Hakonem. Dowiedziawszy się o klęsce swoich krewnych Snorri postanowił wrócić na Islandię, lecz król mu tego zakazał. Niemniej mimo zakazu w 1239 roku wyjechał. W listopadzie tego roku jarl Skuli zorganizował rokosz przeciwko królowi, ale go pojmano i następnej wiosny został stracony. Uważając Snorriego za zdrajcę, król Hakon kazał Gissurowi Þorvaldsonowi złapać Snorriego i odstawić do Norwegii. Gdyby to się nie udało, miał go zabić. I Gissur tak uczynił. Zabił go w roku 1241 w Reykholt, w posiadłości Snorriego. A dokładnie dokonał tego rękami i mieczem niejakiego Árniego Zgorzkniałego.

Jeden z synów Sighvata, Þórð Kakali, przebywał długo w Norwegii. Wrócił na Islandię w 1242 i udało mu się zacząć wojnę podjazdową przeciwko młodemu Kolbeinnowi, który wtedy rządził już w całym byłym imperium Sighvata i jego synów. Najważniejszą bitwą między stronami była bitwa zwana Flóabardagi, jedyna bitwa morska w historii Islandii. W 1244 roku. Rok później Kolbeinn umarł. Þórð Kakali walczył dalej. W 1246 wydał bitwę krewnemu Kolbeinna na cyplu Haugsnes. Zwyciężył, co pozwoliło mu poszerzyć zakres władzy. Þórð miał także na pieńku z dawnym wrogiem rodu, Gissurem Þorvaldssonem. Ale nie doszło między nimi do walk zbrojnych. Obaj z Kolbeinnem tego samego roku udali się do króla, by rozstrzygnął ich spór. Ten kazał Þórðowi wracać do Islandii i dokończyć dzieła którego wcześniej podjął się Snorri Sturluson, a Gissura zatrzymał w Norwegii. Þórð stał się najpotężniejszym człowiekiem w Islandii. Król jednak uważał, że słabo radzi sobie z podporządkowaniem kraju koronie norweskiej i w 1250 roku ściągnął go do Norwegii, a w 1252 wysłał do Islandii Gissura z tym samym zadaniem. Ten chciał się pogodzić ze swoimi wrogami, ale nie wszyscy chcieli się pogodzić z nim. W 1253 dokonali napaści na jego domostwo w Flugumýri. Podpalono zabudowania. Cała jego rodzina spłonęła, a on sam ukrył się w beczce kwasu i ocalił życie. Wrócił do Norwegii z rozkazu króla w 1254, otrzymał godność jarlowską i powrócił na Islandię kontynuować dzieło. Zmarł w 1268 roku.

Islandczycy byli bardzo zmęczeni ciągłymi najazdami, waśniami, sporami, napaściami skrytobójczymi. W 1262 roku zgodzili się zostać poddanymi króla Norwegii. Tylko mieszkańcy wschodniej części Islandii sprzeciwiali się dwa lata dłużej. Ów akt wiernopoddańczy zwie się Gamli sáttmáli, rzadziej nazywa się go Gissurasáttmáli. Wkrótce potem Norwegia dostała się pod panowanie króla Danii i w ten sposób Islandczycy stali się na długie wieki duńskimi poddanymi. Autonomia przyszła dopiero w 1918 roku, a niepodległość w 1944.

Currently unrated

Comments

Mateusz Krawczyk 7 years, 1 month ago

Świetny wpis jak i sama strona! Wspaniale czyta się Pańskie przełożenia Sag. Mam nadzieję że więcej ludzi zachęci się do zapoznania z historią Islandii

Link | Reply
Currently unrated

Jacek Godek 7 years, 1 month ago

Dziękuję. To rzeczywiście ciekawy okres w historii Islandii. Mam w planach przetłumaczyć kilka sag z tego okresu. Może zrobię sobie przerwę w Heimskringli i przetłumaczę Sturla Sagę? Nigdy nie wiadomo. Zwłaszcza że w Heimskringli dochodzimy już do triumfu nowej wiary. Pozdrawiam.

Link | Reply
Currently unrated

New Comment

required

required (not published)

optional

Recent Posts

Archive

2019
2018
2017
2016
2015

Authors

Jacek Godek (48)

Feeds

RSS / Atom

Friends: