Wyjątkowe wykonania. Z roku 2014 z Teatru Miejskiego w Reykjaviku. Ciekawe widowisko:
https://www.youtube.com/watch?v=zCCKh6-A3ks
Wyprawa
Jedźcie ze mną na wrzosowisko,
głowy niech spadną dziś w noc.
Bogowie niech dadzą nam moc,
bogowie niech dadzą nam moc do zwycięstwa.
Bracia, wasze waleczne wojsko
wesprze mnie w tę dzisiejszą noc.
Bogowie niech dadzą nam moc,
bogowie niech dadzą nam moc do zwycięstwa.
Przysięgam i kładę miecz
na szyję i mocno tnę.
Koń zziajany, ranny ja,
lodowiec nad wszystkim trwa.
Krwawi ma złamana dłoń,
wokół mnie nieznany ląd.
Nadzieja w piersi wciąż się tli,
Odina synu waleczny.
Idziemy ku zagładzie, śmierci
Moczar tam czeka i muł.
Tam drzewo może cię wpół
chwycić i kark zgiąć ci w dół.
Wykorzystajmy dzień i noc czarną
Nie wchodźmy w moczar i muł.
Niech drzewo nie ugnie nas w pół
Tyr, Thor i Odinn niech kark zegną nam w dół.
Pułapka i śmierci zwierz
spotka cię gdy uciec chcesz,
więc poganie ruszmy stąd
nim się zwali nieboskłon.
Coraz mniej nas walczy już,
pole walki zasłał trup.
A nadzieja wciąż się tli,
Odina synu waleczny.
Przysięgam i kładę miecz
na szyję i mocno tnę.
Koń zziajany, ranny ja,
lodowiec nad wszystkim trwa.
Krwawi ma złamana dłoń,
wokół mnie nieznany ląd.
Nadzieja w piersi wciąż się tli,
Odina synu waleczny.
Bracia moi, druhowie,
za mną przez pustkowie.
Niech mrze ten, co umrzeć ma,
kto ma żyć niech żyje zaś.
Na pustkowie czas mi pójść
choćby i najgorszą z dróg.
A nadzieja wciąż się tli,
Odina synu waleczny.
Share on Twitter Share on FacebookJacek Godek (48)
Comments
There are currently no comments
New Comment