Kolejny kawałek z Baldura. Wyprawa

Posted by: Jacek Godek | 7 years, 3 months ago | 0 comments

Wyjątkowe wykonania. Z roku 2014 z Teatru Miejskiego w Reykjaviku. Ciekawe widowisko:

https://www.youtube.com/watch?v=zCCKh6-A3ks


Wyprawa


Jedźcie ze mną na wrzosowisko,

głowy niech spadną dziś w noc.

Bogowie niech dadzą nam moc,

bogowie niech dadzą nam moc do zwycięstwa.

Bracia, wasze waleczne wojsko

wesprze mnie w tę dzisiejszą noc.

Bogowie niech dadzą nam moc,

bogowie niech dadzą nam moc do zwycięstwa.

 

Przysięgam i kładę miecz

na szyję i mocno tnę.

Koń zziajany, ranny ja,

lodowiec nad wszystkim trwa.

 

Krwawi ma złamana dłoń,

wokół mnie nieznany ląd.

Nadzieja w piersi wciąż się tli,

Odina synu waleczny.

 

Idziemy ku zagładzie, śmierci

Moczar tam czeka i muł.

Tam drzewo może cię wpół

chwycić i kark zgiąć ci w dół.

Wykorzystajmy dzień i noc czarną

Nie wchodźmy w moczar i muł.

Niech drzewo nie ugnie nas w pół

Tyr, Thor i Odinn niech kark zegną nam w dół.

 

Pułapka i śmierci zwierz

spotka cię gdy uciec chcesz,

więc poganie ruszmy stąd

nim się zwali nieboskłon.

 

Coraz mniej nas walczy już,

pole walki zasłał trup.

A nadzieja wciąż się tli,

Odina synu waleczny.

 

Przysięgam i kładę miecz

na szyję i mocno tnę.

Koń zziajany, ranny ja,

lodowiec nad wszystkim trwa.

 

Krwawi ma złamana dłoń,

wokół mnie nieznany ląd.

Nadzieja w piersi wciąż się tli,

Odina synu waleczny.

 

Bracia moi, druhowie,

za mną przez pustkowie.

Niech mrze ten, co umrzeć ma,

kto ma żyć niech żyje zaś.

 

Na pustkowie czas mi pójść

choćby i najgorszą z dróg.

A nadzieja wciąż się tli,

Odina synu waleczny.

Currently unrated

Comments

There are currently no comments

New Comment

required

required (not published)

optional

Recent Posts

Archive

2019
2018
2017
2016
2015

Authors

Jacek Godek (48)

Feeds

RSS / Atom

Friends: