ŻAŁOBA
Strasznie trudny do przetłumaczenie kawałek, ze względu na specyfikę tekstu opartego na dwanych formach poetyckich. Jeśli komuś się będzie chciało przeczytać, sam się przekona :)
A oot link:
https://www.youtube.com/watch?v=ZgnZlZ5-UgI
Niechaj niesie ulgę, nas
Modłów łańcuch złączy
Bać się bożków nie waż zaś
Strachem rozum rządzi.
Harde próby mojej matki,
Znużenia pieśń śpiewa;
Zmarzłe lico, sine wargi
Palce ból wykrzywia.
Wszemu szkód narobił on
Smutny, łzawią oczy.
Niejednemu sprawił żal
Do ziemi przytłoczył.
Długi odwrót zaczął się,
Martwych zastęp cały.
Furia, trud, bezsilność, gniew
Pustką zieją gały.
Gały zieją pustką, gniew
Bezsilność, trud, furia.
Cały zastęp martwych, się
Zaczął odwrót długi.
Przytłoczył do ziemi, żal
Sprawił niejednemu.
Oczy łzawią, smutny on,
Narobił szkód wszemu.
Wykrzywia ból palce,
Wargi sine, lico zmarzłe.
Śpiewa pieśń znużenia,
Matki mojej próby harde.
Rządzi rozum strachem zaś
Nie waż bożków się bać.
Złączy łańcuch modłów nas
Ulgę niesie niechaj.
Share on Twitter Share on FacebookJacek Godek (48)
Comments
There are currently no comments
New Comment